Złoto Nieborowa – katalog

.

.

    Na wystawie, dzięki  uprzejmości Muzeum w Nieborowie oraz dzięki sponsoringowi
mBanku w Skierniewicach, prezentujemy dawne i współczesne wyroby nieborowskiej
manufaktury majoliki. Wystawie towarzyszy prezentacja „Majoliki  nieborowskie wczoraj
i dziś”  przedstawiona przez Dominikę Miodek – historyka sztuki z Działu Sztuki Muzeum
w Nieborowie i Arkadii. Ponadto podczas wernisażu istnieje niepowtarzalna okazja
uczestniczenia w pokazie malowania majoliki oraz jej zakupu.

.

Wszyscy zapewne znają barokowy pałac Radziwiłłów w Nieborowie oraz otaczający
go ogród francuski, ale nie wszyscy wiedzą, że produkowana tam była i jest obecnie,
przepiękna, rzadko dziś spotykana, majolika nieborowska. Majoliką nazywamy ceramikę
pokrytą nieprzezroczystą polewą cynową o bogatej kolorystyce.  Produkcja jej rozwinęła się
dzięki ceramice  mauretańsko-hiszpańskiej  importowanej do Włoch przez Majorkę.
Stąd jej nazwa. Produkcję majolik nieborowskich w 1881 roku rozpoczął książę Michał
Piotr Radziwiłł w myśl realizacji pozytywistycznej idei „ pracy organicznej”
i „ pozyskiwania sztuki stosowanej do przemysłu”. Specjalnością fabryki były przede
wszystkim ozdobne piece a także płytki ścienne i posadzkowe o bogatej ornamentacji.
Wśród asortymentu znalazły się również wyroby o charakterze użytkowym: obudowy
do zegarów kominkowych, lampy wiszące, wazony ogrodowe, kaszpoty, przybory
toaletowe, popielniczki, kałamarze, flakoniki. Produkcja artystycznych majolik
nieborowskich rozkwitła w latach 1881 – 1885, jej uwieńczeniem była urządzona
w 1884 roku wystawa w Hotelu Europejskim w Warszawie. Działalność manufaktury
nieborowskiej została reaktywowana w latach 80. XX wieku. Po dzień dzisiejszy w oparciu
o XIX wieczne wzory produkowane są „majoliki” nieborowskie.

.

.

Złoto Nieborowa

.

    W grudniu 1881 roku ówczesny właściciel Nieborowa Michał Piotr Radziwiłł założył
na terenie swojej nieborowskiej posiadłości, jedną z najstarszych w Polsce, manufakturę
majoliki artystycznej.
Wytwórnia w Nieborowie mieściła się w dworskiej oficynie, przebudowanej dla potrzeb
powstającej manufaktury. Dyrektorem wytwórni mianowany został doświadczony ceramik
Stanisław Thiele. W latach 1860-1862 pracował w fabryce fajansu w Nevers, później
w latach 1863-1880 był odpowiedzialny za produkcję majoliki w Ćmielowie. Z Nevers
do Nieborowa Stanisław Thiele sprowadził nie tylko wyposażenie techniczne — piec
do wypalania, emalię, farby, ale co najistotniejsze, oparł całą produkcję na wzorach
przejętych z wytwórni majoliki we Francji i we Włoszech.
Książę zatrudniał pracowników wywodzących się z samego Nieborowa oraz okolicznych
miejscowości, pochodzących z warstwy zubożałego ziemiaństwa a także dziewczęta
wiejskie, które w jego farfurni retuszowały ceramikę.

.

Majolikę nieborowską wytwarzano z miejscowej glinki. Kształty nadawano jej
na garncarskim kole lub odciskając w gipsowych formach, ręcznie zaś modelowano
uchwyty, nóżki, plastyczne zdobienia. Tak przygotowane przedmioty dwukrotnie
wypalano. Pierwszy raz w temperaturze ok. 800-900° C i drugi raz po naniesieniu
dekoracji malarskiej w temperaturze ok. 1200° C. Farby ceramiczne przygotowywano
z tlenków metali — kobaltu, miedzi, manganu, antymonu, cyny, żelaza. Uzyskiwano
w ten sposób bogatą paletę barw i odcieni, o charakterystycznym dla majoliki
nieborowskiej kontrastowym połączeniu kolorów — granatu z żółtym, zielonego
z czerwonym lub czarnym. Produkowano także monochromatyczne (jednobarwne)
naczynia, najczęściej błękitne lub fioletowe. Malowano je pędzlem, a efekt końcowy zależał
od pewności ręki dekoratora, gdyż korekta malatury była praktycznie niemożliwa.

.

Wydany w 1885 roku „Katalog wyrobów artystycznych majolikowych” przedstawia około
200 wzorów różnorodnych wyrobów manufaktury nieborowskiej, sprzedawanych
we własnych składach w Warszawie, Wrocławiu, Kijowie i Petersburgu. Specjalnością,
manufaktury nieborowskiej była produkcja kafli do pieców i kominków. Przynosiła też
największe zyski. Efektowna dekoracja kafli nawiązywała często do popularnej tematyki
scenek z bajek La Fontaine’a według rycin Gustava Doré. Prezentowała też herby
właściciela i innych rodów realizując indywidualne zamówienia. Szczególnym uznaniem
cieszyły się kafle tzw. gdańskie w stylu wyrobów z Delft.
Dużą wagę przykładano w Nieborowie do wytwarzanych tam przedmiotów codziennego
użytku: lamp, wazonów ogro-dowych, kałamarzy, flakonów i puzder. Te niezbędne
dla domu przedmioty cieszyły się dużą popularnością, a pieniądze z ich sprzedaży w istotny
sposób zasilały budżet manufaktury. Odmienny charakter miały dekoracyjne dzbany,
wazony, żardiniery. Zwracały uwagę barokowymi kształtami, smukłością wzorowaną
na antycznych amforach, niezwykłymi, oryginalnymi uchwytami w kształcie węży
czy smoków.

.

Szczególne miejsce w manufakturze nieborowskiej zajmował dział zajmujący się produkcją
ozdobnych talerzy i półmisków z wizerunkami królów polskich, wzorowanych na dawnych
sztychach i portretach. Inspirację artystyczną, dla różnorodnej w kształtach i motywach
dekoracyjnych majoliki nieborowskiej z lat 1881-1885, stanowiły współczesne jej wyroby
wytwórni w Nevers, naśladujące XVI-wieczne majoliki włoskie i francuskie. Wśród
motywów dekoracyjnych, widniejących na wyrobach nieborowskich, najczęściej występują
stylizowane motywy roślinne wici z liści akantu, dekoracje groteskowe i lambrekinowe;
chętnie sięgano też do heraldyki. Tworzyły one kartusze i bordiury dla wizerunków postaci,
barwnych krajobrazów, scen rodzajowych i mitologicznych.

.

Wyroby nieborowskie zwracają uwagę rozmachem dekoracji malarskiej, swobodą
w kładzeniu farb. Ta wyczuwalna pewność ręki jest zasługą zatrudnionych w Nieborowie
uczniów Warszawskiej Rysunkowej Szkoły Wojciecha Gersona — Franciszka Szewczyka,
Włodzimierza Zamarajewa, Kazimiery Stangenberg. Talentem nie ustępowali
im przyuczeni do zawodu miejscowi artyści. Jednym z nich była, urodzona w Łowiczu,
uczennica Stanisława Thiele’go, Jadwiga Hyżycka, chętnie malująca romantyczne pejzaże,
motywy lambrekinowe i orientalne. Projektowaniem i malowaniem majoliki zajmował się
też sam książę. W manufakturze zatrudniony był również jako garncarz, pradziad
obecnych właścicieli Warsztatu Garncarskiego Rodziny Konopczyńskich w Bolimowie,
Walenty Konopczyński. Pieczę nad kształtowaniem form modelowych sprawował znany
rzeźbiarz Sławomir Celiński.
Zorganizowana w czerwcu 1884 roku w Hotelu Europejskim wystawa majoliki
nieborowskiej wywołała żywą reakcję wśród zwiedzających, a także dyskusję na łamach
prasy. Wśród przeważających, pozytywnych recenzji, wyróżniała się opinia Bolesława
Prusa zarzucająca wyrobom nieborowskim zbyt rzadkie odwoływanie się do tradycji
narodowej, rodzimych pejzaży czy scen z życia codziennego. W odpowiedzi na tę krytykę
wprowadzono do programu artystycznego manufaktury, niespotykaną do tej pory na taką
skalę w innych wytwórniach, tematykę narodowo-patriotyczną. Odtąd coraz częściej,
ku zadowoleniu klientów, na naczyniach nieborowskich zaczęły się pojawiać swojskie
pejzaże, widoki znanych miejsc, portrety królów polskich. Dwustulecie Odsieczy
Wiedeńskiej uczczono serią dekoracyjnych talerzy i pół-misków z portretami zwycięskiego
króla Jana III Sobieskiego. Nie zapominano też o aktualnych wydarzeniach politycznych,
jakim była  m.in. wizyta cara Aleksandra III w Skierniewicach, podczas której wręczono
mu w darze pamiątkowy półmisek.

.

Manufaktura w Nieborowie wiele zawdzięcza niezwykłej osobowości jej założyciela,
Michała Piotra Radziwiłła. Całe życie poświęcił sprawom publicznym, angażując
swą energię, a także pieniądze, w działalność filantropijną i kulturalną.
Był m.in. prezesem Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności oraz członkiem
Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Jego manufaktura istniała w czasach,
kiedy większość współczesnych jej wytwórni nastawiona była na łatwą i opłacalną
produkcję, a nie na poszukiwanie nowych form i artystyczne eksperymenty. Wyroby
nieborowskie wyróżniały się oryginalnymi kształtami, barwami i wyraźnym odwołaniem
się do narodowo-patriotycznej tematyki. Zgodnie z pozytywistycznymi ideami księcia,
majoliki nieborowskie miały nie tylko cieszyć oko, ale też spełniać ważną funkcję
edukacyjną. Polskie pejzaże, wizerunki królów polskich oraz wybitnych generałów
Madalińskiego i Zajączka niewątpliwie budziły żal za utraconą wolnością jak też dawały
tak potrzebną wówczas nadzieję. Książę Michał Radziwiłł, pomimo, że łożył wiele
na utrzymanie manufaktury, musiał ją w 1886 roku, ze względu na nasycenie rynku
i zmianę gustów odbiorcy, zamknąć, ponieważ wykazywała poważne straty. Stanisław
Thiele odkupił część urządzeń i już na własną rękę prowadził produkcję majoliki do 1897
roku, zresztą z miernym skutkiem. W 1903 roku manufakturę nieborowską wydzierżawił
od księcia Stanisław Jagmin, artysta – ceramik, niestety w 1905 roku fabryka ponownie
została zamknięta. W 100 – lecie utworzenia manufaktury majoliki w Nieborowie
w 1982 roku ponownie uruchomiono wytwórnię ceramiki, w której wykonywane są piękne
przedmioty do dnia dzisiejszego. W obecnej  manufakturze  produkowane są kopie
dawnych wyrobów oraz formy ce-ramiczne o charakterze dekoracyjnym i pamiątkarskim.

.

.