SYN „SABEDIANY” URODZIŁ SIĘ W SKIERNIEWICACH

Aneta Kapelusz

SYN „SABEDIANY” URODZIŁ SIĘ W SKIERNIEWICACH

Jak mówi skierniewicka legenda, Sabediana, piękna branka feldmarszałka Aleksandra Bariatyńskiego, którą przywiózł z Kaukazu i przetrzymywał jako nałożnicę w willi Aleksandria pod koniec XIX wieku, gorszyła swoim widokiem skierniewiczan. Mieszkańcy przechodząc koło parku widzieli czarnowłosą, czarnooką kobietę o smagłej cerze, którą przezywali „Cyganicha”. I tu legenda o Sabedianie zaczyna „się sypać”, gdyż skierniewiczanie widzieli zapewne ślubną żonę Bariatyńskiego – Elżbietę, która reprezentowała właśnie taki typ urody.

Gruzińska księżniczka Elżbieta Dimitriewna Orbeliani-Dżambakur (1835-1899) pochodziła ze starej arystokratycznej rodziny. Według jej współczesnych, Elżbieta „nie była wysoka, raczej zwykłej postaci, o bardzo wyrazistej twarzy w kaukaskim typie.” Złośliwi dodawali, że miała też ciemny wąsik. Starszy o 20 lat Aleksander Bariatyński (1815-1879) znał Elżbietę od dzieciństwa. Niektóre rosyjskie biografie podają, że 19-letnia Elżbieta urodziła nieślubną córkę Bariatyńskiego Fevronię (Tebro) Orbeliani, która wychowywana była jako jej siostra. W 1854 roku Elżbieta poślubiła Włodzimierza Dawidowa, adiutanta szefa sztabu wojsk Aleksandra Bariatyńskiego. Dawidow „człowiek porządny, dobrze wychowany i bardzo miły w obejściu” nie chcąc stracić dobrej posady przymykał oczy na zażyłość Bariatyńskiego i „czarnuszki Elżbietki” – jak nazywano Elżbietę. Aż wreszcie miarka się przebrała, wybuchł skandal, odbył się „groteskowy pojedynek” obu panów, ucieczka za granicę, rozwód i pięć dni po rozwodzie cichy ślub Elżbiety i Aleksandra Bariatyńskiego w 1863 roku Brukseli. Po ślubie małżonkowie przez kilka lat podróżowali po Europie, aż w 1870 roku cesarz Aleksander II zaproponował Bariatyńskiemu wybór jednego z dwóch pałaców w Polsce. Jednym z nich był pałac w Skierniewicach, który Bariatyński zaakceptował. W Skierniewicach Bariatyńscy żyli w iście królewskim stylu. Organizowali bale, konkursy strzeleckie, latem polowanie na bażanty i kuropatwy, jesienią na jelenie i dziki. Odwiedzał ich car, na cześć którego wydawali kosztowne uczty.

Prawdopodobnie latem 1871 roku w skierniewickim pałacu przyszedł na świat syn Aleksandra i Elżbiety Bariatyńskich – Kirył. W dzieciństwie chłopiec towarzyszył rodzicom w zagranicznych podróżach, ale nie miał kontaktu z rosyjskimi krewnymi ani nie był w Cesarstwie Rosyjskim. W 1879 roku, gdy zmarł Aleksander Bariatyński, pozostająca bez środków do życia Elżbieta nie miała wyboru i wraz z synem musiała zamieszkać w posiadłości rodziny Bariatyńskich Marino koło Kurska (Rosja). Rodzina Bariatyńskich pamiętna skandalu, który towarzyszył małżeństwu Aleksandra i Elżbiety przyjęła ich chłodno, jednak Elżbieta mieszkała tam aż do swojej śmierci w 1899 roku, a Kirył do wybuchu I wojny światowej. Wraz z wybuchem wojny Bariatyńscy opuścili posiadłość. Książe Kirył Bariatyński przeniósł się na Ukrainę. Na Ukrainie udało mu się wyrobić fałszywe dokumenty, a właściwie zmienić swoją tożsamość na zwykłego urzędnika Kiryła Obrazcowa. Poślubił Marfę Letunowską. Małżeństwo doczekało się trzech synów i córki – wszyscy na wszelki wypadek nosili nazwisko Obrazcow, chociaż byli to książęta Bariatyńscy. Mimo kamuflażu ktoś rozpoznał księcia Kiryła Bariatyńskiego. Oskarżony fałszywie o szpiegostwo został w 1937 roku aresztowany przez NKWD jako wróg ludu i zesłany do łagru na Wyspach Sołowieckich, gdzie słuch o nim zaginął.

Dwóch synów Kiryła Bariatyńskiego założyło rodziny. Potomkowie Aleksandra Bariatyńskiego i jego żony Elżbiety – domniemanej skierniewickiej Sabediany wciąż mieszkają w Rosji.